Niektórym mogłoby się wydawać, że darmowe konto oznacza dla banku stratę. Nic bardziej mylnego. Nie zmienił tego nawet wprowadzony rok temu podatek bankowy, który, jak można było się domyśleć, najbardziej uderzył w zwykłych klientów. Nadal natomiast bez problemu można posiadać konto bez żadnych opłat. Jak to możliwe, skoro teoretycznie opłacalność tego biznesu w Polsce zmalała? Odpowiedź jest prosta – w przypadku darmowych kont usługi dodatkowe kosztują, a opłaty te pozwalają bankom odrobić straty z nawiązką. Na czym dokładnie zarabiają takie instytucje?

Przelew ekspresowy i nieinternetowy

Obecnie standardem jest to, że zwykły przelew internetowy Elixir jest darmowy. Czasami jednak trzeba przelać środki natychmiast, a to woda na młyn dla banków, które na tym zarabiają. Przelew Express Elixir kosztuje zazwyczaj zaledwie kilka złotych (np. 5 zł w mBanku), zaś cena SORBNET-u sięga nawet 30 złotych. W przypadku pierwszej opcji pieniądze pojawiają się na koncie odbiorcy w ciągu 15 minut, zaś drugiej w ciągu godziny. Banki zarabiają także na wszelkich przelewach zlecanych w placówce lub telefonicznie. Koszt takiej operacji wynosi kilka złotych (np. 5-8 zł na eKoncie w mBanku czy 8 zł w Alior Banku).

Karta kredytowa lub debetowa

Wydanie przez bank karty jest zazwyczaj darmowe, ale jej utrzymanie już niekoniecznie. Większość banków wprowadziła opłaty warunkowe. Wówczas aby klient był zwolniony z opłat, musi wydać określoną sumę pieniędzy podczas płatności kartą (z reguły kilkaset złotych) lub wykonać za jej pomocą wymaganą liczbę transakcji. W przeciwnym razie trzeba się liczyć z comiesięcznym obciążeniem w wysokości od kilku do kilkunastu złotych. Banki odnoszą korzyść z każdej płatności kartą, gdyż pobierana jest wówczas od sprzedawcy opłata interchange, która wynosi maksymalnie 0,2% kwoty transakcji. Pieniądze te są następnie dzielone między bank i operatora karty (najczęściej Visa lub MasterCard). Dlatego też instytucje finansowe zachęcają klientów do korzystania z „plastiku”, co pozwala nie tylko odrobić koszty jej wyrobienia, ale także przynosi czysty zysk.

Wypłata z bankomatu

Obecnie trudno znaleźć bank, który pozwala wypłacać gotówkę ze wszystkich bankomatów bez żadnych opłat. Aby wypłacać pieniądze za darmo, trzeba korzystać z bankomatu tego banku, w którym klient posiada konto. Choć w przypadku niektórych instytucji bankowych, jak choćby w mBanku, który pozwala bezpłatnie korzystać z rozsianych po całym kraju urządzeń Euronetu, nie musi to stanowić problemu, to zazwyczaj poszczególne sieci bankomatów są słabo rozpowszechnione. Istnieją jednak wyjątki, jak choćby Idea Bank, w którym zarówno prowadzenie konta, jak i wypłaty ze wszystkich bankomatów są darmowe. Trzeba jednak zaznaczyć, że cena za wypłatę z urządzenia konkurencji nie musi stanowić znaczącego zysku i jest spowodowana opłatą ustaloną przez właściciela bankomatu.

Zysk z odsetek

Często zdarza się tak, że posiadanie konta w danym banku jest darmowe, o ile klient co miesiąc wpłaci na nie odpowiednią sumę (zazwyczaj wystarczy kilkaset złotych). Ten warunek jest akurat dość prosty do spełnienia – wystarczy otrzymywać na dane konto wypłatę, emeryturę czy jakiekolwiek inne dochody. Przetrzymywanie pieniędzy na rachunku często pozwala na niewielki zysk w postaci odsetek, które są oczywiście znacząco niższe niż na lokatach. A jaki w tym interes banku? Zysk z tytułu odsetek. Bank dysponuje tymi pieniędzmi i udziela różnego rodzaju kredytów, a oprocentowanie jest wyraźnie wyższe niż te otrzymywane przez właściciela rachunku. Oszczędności klientów są głównym źródłem dochodu tych instytucji finansowych, choć z ich punktu widzenia lepsze są lokaty. Bank otrzymuje wówczas pieniądze na konkretny okres i nie musi się obawiać nagłej wypłaty środków.

Inne opłaty

Wystarczy spojrzeć na tabelę opłat i prowizji każdego banku, by przekonać się samemu, jak wiele różnych kosztów można ponieść z tytułu posiadania w nim konta. W dokumentach tych można znaleźć opłaty za przelew stały, wyciąg w formie papierowej czy ekspresową wysyłkę karty. Choć klienci z tego typu usług korzystają rzadko, to są one niezwykle rentowne dla banków.

Podsumowanie

Jak zatem widać, banki zarabiają nawet na darmowych kontach. Dla nas ważne jest jednak to, że posiadanie konta za 0 zł jest jak najbardziej możliwe, o ile nie korzysta się z płatnych usług oraz zostanie spełniony wymóg odnośnie salda i płatności kartą. Większość bezpłatnych kont de facto nie jest darmowa, gdyż wielu ludzi dość regularnie wypłaca gotówkę w obcym bankomacie, zleca przelew ekspresowy czy po prostu nie płaci kartą. Głównym pocieszeniem jest z pewnością fakt, że opłaty te ograniczają się często do raptem kilku złotych.